„Kochać to nie znaczy, zawsze to samo” śpiewa jeden z pop-owych piosenkarzy. Miłość to piękne uczucie. Z tym się zgodzi każdy. Błogość w czasie jej trwania, rozpacz po niej. Wzloty i upadki. CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI 🙂 Pierwsze spojrzenie, spotkanie oczu, nieśmiałe cześć i wszystko się zaczyna. „hm.. a dasz mi swój numer telefonu?” iiii. Potem albo jest magia, albo jej nie ma. Jeśli jest zaczynają się spotkania. Głębokie patrzenie w oczy, mięknący głos i pocałunek. A potem wszystko idzie gładko. „Chcesz być moją dziewczyną?” i machina ruszyła. Dniem i nocą myśli kręcą się wokół jednej osoby. Banan z twarzy nie znika a wszystkie problemy wydają się błahe. Nic nie jest w stanie zgasić tego entuzjazmu. Do spotkania odlicza się każdą sekundę. Sidzi się jak na szpilkach na ostatniej lekcji, no bo kiedy będzie ten dzwonek, chce już się widzieć z „moim misiem”. Rozkojarzenie, bujanie w obłokach to syndromy zachochanych. Nie można dogadać się z kumpelą? Cały czas śmieje się jak szalona i nie może się skupić na jednej rzeczy? No zakochana. Miłość działa bardzo silnie. Dla ukochanej osoby jest się w stanie zrobić wszystko. Zerwać z nałogami, zrezygnować z dotychczasowego towarzystwa, zmienić swój tryb życia. Można wszystko. Tylko dużo z tych zmian zależy od siły uczucia, bo jeśli jest ono słabe, wątłe, nic poważnego i przelotne to po co się zmieniać? Zostane kim chce być i nie będzie mi truł/a, że coś mu się nie podoba. Jeśli jednak siła uczucia jest ogromna tok myślenia trochę się zmienia. „Dla ciebie wszystko kochanie.” Nikt nie mówił, że będzie łatwo, ale próba podjęta. Wszystko, aby uszczęśliwić ukochaną osobę. Tęsknota? To część nie odłączalna każdego związku. Chęć przytulenia się do swojego skarbka, chęć przytulenia się, albo po prostu porozmawiania. Ale Kiedyś to szczęście może prysnąć. Pozostawia wypalony ślad w sercu, worek wspomnień i zapach spędzonych razem chwil. Ciężko się na początku pozbierać, ale z czasem serce samo się goi. A ten związek pozostaje w środku nas. Skłania do przemyśleń, naprawy siebie. Jest to silny wstrząs, po którym życie zaczyna się na nowo, z kolejnym bagażem przeżyć i zapałem do zmian :).