Współczesne badania są alarmujące. Coraz mniej ludzi czyta książki. Trend ten szerzy się przede wszystkim wśród dzieci i młodzieży uczącej się. Rezygnują oni nie tylko z czytania obowiązkowych szkolnych lektur, ale z czytania w ogóle. Swój czas wolą spędzić oglądając film w kinie czy telewizji lub korzystając z możliwości, jakie daje komputer i Internet. Wielu z nich nie docenia już wagi czytania książek, nie zna nawet najważniejszych klasyków literatury, tytułów najważniejszych dzieł polskich czy zagranicznych twórców. Młodzież nie rozumie, że czytanie dostarcza najważniejszej wiedzy i po prostu z niego rezygnuje. Dzieci i nastolatki swoją styczność z książką ograniczają do minimum, a jeśli jest taka możliwość, nawet do zera. Wynika to z faktu, że w Internecie można znaleźć opracowania właściwie wszystkich lektur, ich ekranizacje filmowe, streszczenia i szczegółowe analizy, co zdejmuje z ucznia przykry obowiązek przeczytania książki. Nauczyciele bardzo często również nie zachęcają młodzieży do czytania, zadowalając się jedynie tą podstawową wiedzą, którą pupile wynieśli z Internetu. W efekcie, młode społeczeństwo, które nie interesuje się literaturą, nie rozumie jej, nie rozwija swoich horyzontów, ani pasji. Koncentruje się jedynie na wypełnieniu jak najszybciej szkolnego obowiązku i poświeceniu wolnego czasu na gry komputerowe, portale społecznościowe i zabawę. Najnowsze badania wskazują również, że dzieci, które nie czytają wystarczającej liczby książek wolniej przyswajają wiedz, a także słabiej rozumieją właśnie przeczytane i przetworzone informacje. Obejrzany film, przelotnie przekartkowany komiks , czy przejrzane najnowsze plotki w Internecie nie rozwijają języka, nie pobudzają wyobraźni, nie pełnią funkcji edukacyjnej, jaką posiada tylko i wyłącznie książka. Należy pamiętać, że czytanie prawdziwiej książki, nie w formie e-booka, czy opracowania dzieła, rozwija nie tylko umysł dziecka, ale i lepiej pozwala zrozumieć mu otaczający świat i kształtuje jego kulturę.