Obecnie duże firmy działają na skalę międzynarodową i w tym celu potrzebują mieć wiele osób, które będą dla nich pracowały na lokalnych rynkach, ale też potrzebują w centrali osoby, które mówią w języku rynku, jaki chcą zdobyć. Takie wymagania wymuszają pewne działania i tłumaczenia najróżniejszych dokumentów i przekazywania ich jednostkom na rynku lokalnym. Mój znajomy pracuje w firmie handlującej stalą i w pewnym momencie musiał rozpocząć naukę języka czeskiego, ponieważ był odpowiedzialny za tamten rynek i potrzebował wielokrotnie różne tłumaczenia informacji zarówno przychodzących stamtąd jak i wysyłanych do oddziału. Firma ma do wyboru dwie opcje, albo poszukać pracownika, który zna język rynku, na jakim chcą działać albo zlecać tłumaczenia dokumentów. Oba rozwiązania jak to w życiu bywa mają swoje plusy minusy, wszystko zależy od tego jak często centrala musi kontaktować się z oddziałem regionalnym. Oczywiście im częściej tym bardziej staje się wymagane stworzenie stanowiska dla pracownika mówiącego w danym jezyku.