Utwór ten jest bardzo szokujący, dla niektórych stał się nawet tekstem obrazobórczym. Słowo hymn w tytule zapowiada podniosły charakter, patetyczną tematykę. Tetmajer nadał utworowi formę modlitwy, litanii. Wyraźnie widoczna jest aluzja do „Modlitwy Pańskiej” i „Psalmu 90”. Podmiot liryczny jest w stanie smutku, a nawet rozpaczy, dziś powiedzielibyśmy, że w stanie załamania nerwowego. Przepełnia go żal do świata i wszystkiego co go otacza, stwierdza nawet, ze nienawidzi świata. „Bogiem” w tej przedziwnej litanii zostaje Nirwana, do której podmiot liryczny zwraca się o pomoc „Z otchłani klęsk i cierpień”. Prosi, by Nirwana wyrwała go ze szponów złego, by pomogła mu wyrwać się spod jarzma smutku i niedoli. Tetmajer stosuje ostre, ekspresjonistyczne formy wyrazy. Pisze, że podłość ludzka rzuca mu kałem w oczy, że jego dusza tarza się w konwulsyjnych bólachPragnie przyjścia stanu nirwany, by móc wyrwać się z tego przepełnionego złem i ohydą świata. Każdy wers kończy się imiennym wezwaniem do Nirwany, co w prostej linii nawiązuje do formy litanii,

Comments are closed.